Kancelaria Adwokacka adwokat Izabela Kałczuga

Pić alkohol przy dzieciach, czy nie pić – oto jest pytanie?

„Dziękuję, nie piję – opiekuję się dzieckiem”

 Jako rodzice mamy obowiązek wychowywać dzieci i wpływać na ich ukształtowanie. Czy zatem picie alkoholu przy dzieciach wpływa lub może wpłynąć na nie demoralizująco, czy może być elementem kształtowania postaw dziecka? W mojej ocenie, szalenie ważna jest postawa rodzica i jego stosunek względem alkoholu. Jako rodzice mamy wpływ na modelowanie postaw dziecka i czasem dobrze jest pokazanie dziecku poprzez własny stosunek do alkoholu: kiedy się pije, w jakich ilościach, jaki alkohol dobrać do posiłku – bowiem jest to element kultury i savoir-vivr`u - w ten sposób możemy rozwinąć zdrowy stosunek dziecka do alkoholu. Tworzenie czegoś, co jest zakazane może przynieść odwrotny skutek, nie ma również pewności, że w domu, w którym nie ma alkoholu, dziecko nigdy nie będzie w dorosłym życiu piło.

 Gdzie zatem przebiega granica między tym, że picie krzywdzi a związanym z każdą kulturą okazyjnym spożywaniem alkoholu. Przepisy ruchu drogowego pozwalają na prowadzenie samochodu mając do 0.2 promila alkoholu we krwi, jednak w przypadku opieki nad dzieckiem nikt granicy takiej nie wyznaczył. Pozostaje odpowiedzieć na pytanie, czy rodzic mający pod swoją opieką dziecko, z punktu widzenia prawa może spożywać alkohol? Czy istnieje alkomat rodzicielski?

 Zdania w tym zakresie są podzielone. Karnista prof. Piotr Kruszyński tłumaczy, że „nawet po wypiciu jednego piwa, zwłaszcza w czasie upału, możliwości percepcyjne są dużo mniejsze, co zaś oznacza, że takiego rodzica można pociągnąć do odpowiedzialności karnej”, bowiem wg prof. Kruszyńskiego „sam fakt picia piwa już świadczy o tym, że jest to osoba nieodpowiedzialna i jest związek przyczynowy między jej działaniem a skutkiem”. Odmienne zdanie prezentuje prof. Marek Chmaj, prawnik konstytucjonalista, który stoi na stanowisku, że „lampka czy nawet dwie przy małym dziecku nie świadczy jeszcze o tym, że rodzice się alkoholizują”.

Jeżeli rodzic będąc pod wpływem alkoholu nie jest w stanie zagwarantować mu należytej opieki może ponieść odpowiedzialność karną.

 Zgodnie z art. 106 Kodeksu wykroczeń „Kto, mając obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat 7 albo nad inną osobą niezdolną rozpoznać lub obronić się przed niebezpieczeństwem, dopuszcza do jej przebywania w okolicznościach niebezpiecznych dla zdrowia człowieka, podlega karze grzywny albo karze nagany”.

Zgodnie z art. 160 par 1 i 2 Kodeksu karnego „kto naraża człowieka na bezpośrednie nie bezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat”

 Pozostaje odpowiedzieć na pytanie, czy spożywanie alkoholu przez rodziców zawsze oznaczać będzie, że dzieci, którymi się zajmują, są zagrożone? W mojej ocenie, granica uznania, że dziecko jest w niebezpieczeństwie, czy nie jest trudna do wyznaczenia. Ważne jest zbadanie kontekstu zdarzenia, okoliczności danej sprawy. Z całą pewnością należy pamiętać, że zdolność reakcji osoby pod wpływem alkoholu jest opóźniona, a jej reakcja może nie być natychmiastowa, co z reguły ma miejsce w przypadku rodzica nie pijającego alkoholu.

 Należy pamiętać, że odpowiedzialność karna, nałożona grzywna, czy wyrok karny nie wyklucza postępowania przed sądem rodzinnym. Sąd z urzędu, jak i na wniosek może wszcząć postępowanie w sprawie wydania zarządzeń tymczasowych, czy też w sprawie o ograniczenie czy pozbawienie wykonywania przez takich rodziców władzy rodzicielskiej nad ich dzieckiem.

 Adwokat Izabela Kałczuga